Procedura wyłączenia wspólnika ma na celu uzdrowienie spółki sparaliżowanej konfliktem pomiędzy wspólnikami, nadużywaniem praw udziałowych lub zagrożonej działaniami jednego ze wspólników (np. prowadzeniu działalności konkurencyjnej). Wyłączenie wspólnika – o czym już wspominałem – jest dokonywane w ramach procedury przed sądem. Wspólnik może zostać wyłączony po przeprowadzeniu sprawy sądowej.
Problem polega na tym, że przeprowadzenie sprawy przed sądem wiąże się z reguły z koniecznością odbycia kilku, a w skrajnych wypadkach nawet kilkunastu rozpraw sądowych. Rozprawy są wyznaczane mniej więcej co 2 – 3 miesiące. Prosta kalkulacja prowadzi do przekonania, że proces sądowy o wyłączenie wspólnika może trwać rok, a nawet kilka lat.
Wspólnik zostaje wykluczony ze spółki dopiero na podstawie zapadłego w sprawie wyroku. Tym samym przez czas trwania postępowania paraliżującemu działalność spółki wspólnikowi przysługują wszystkie prawa udziałowe. Może on więc brać udział w zgromadzeniach wspólników (albo nie brać skutecznie uniemożliwiając jego zdolność do podejmowania uchwał). Ma on prawo do zysków spółki, dostępu do wszystkich informacji spółki (w tym o zawartych kontraktach i kontrahentach spółki) itd.
Czy zatem w związku z tym jest sens prowadzić postępowanie o wyłączenie wspólnika? Czy nie lepiej spisać spółkę na straty i założyć odrębny podmiot bez konfliktowego wspólnika? Przecież w toku postępowania trwającego rok lub nawet dłużej, nielojalny wspólnik będzie miał wiele okazji do całkowitego pogrążenia spółki.
Z powyższej sytuacji jest jednak wyjście. Na wniosek wspólników wnoszących pozew o wyłączenie konfliktowego lub nielojalnego wspólnika sąd może go zawiesić w wykonywaniu niektórych lub wszystkich praw udziałowych na czas trwania procesu. Dzięki temu, spółka może odzyskać możliwość normalnego funkcjonowania już w trakcie sprawy o wyłączenie.
Sąd zawiesi pozwanego wspólnika w jego prawach jeśli powodowie wykażą, że:
- zachodzą ważne powody uzasadniające jego zawieszenie (np. istnienia zagrożenia wymierną szkodą majątkową czy paraliżem działalności Spółki w razie pozostawienia przy pozwanym przysługujących mu praw udziałowych)
- mają interes prawny w tym, ażeby zawiesić pozwanego wspólnika (konsekwencje dalszej działalności nielojalnego wspólnika będą znaczące dla spółki)
- uwzględnienie powództwa jest w kontekście podanych okoliczności jest wysoce prawdopodobne.
Sądy z dużą ostrożnością podchodzą do analizy wskazanych warunków zawieszenia wspólnika. Zawsze bowiem istnieje ryzyko, że zarzuty stawiane pozwanemu nie są prawdziwe, a powództwo zmierza właśnie do czasowego wyłączenia pozwanego wspólnika z działalności spółki i przejęcia nad nią kontroli. Z tych względów warto poświecić czas na dobre uargumentowanie potrzeby zawieszenia pozwanego wspólnika w przysługujących mu prawach udziałowych.